Dziś za oknem „angielska pogoda”, której na szczęście udało nam się z Justyną i Jackiem uniknąć podczas sesji plenerowej w Londynie i Windsorze. Mimo, że do Anglii poleciałem z zamiarem zrobienia zdjęć świeżo upieczonym Nowożeńcom, pobyt u nich przypominał raczej krótkie wakacje niż dni spędzone w pracy 🙂 Justyna i Jacek przyjęli mnie bardzo gościnnie, a po powrocie do domu okazało się, że przybyło mi kilka kg i wcale nie mam na myśli bagażu 😉 Dzięki atmosferze jaką cały czas wprowadzali, ten wyjazd będę wspominał niezwykle miło! W dalszej części wpisu krótka relacja z tych kilku spędzonych w Anglii dni.